Słyniemy z oryginalnych pamiątek z podróży, jednym z ciekawszych był zestaw garnków przywieziony w bagażu podręcznym z Madrytu. Kontynuacją tego zakupu było dokompletowanie dużej patelni i pokrywki, więc specjalnie pojechaliśmy do Saragossy po kilku miesiącach, żeby uzupełnić braki 😉 Preferujemy praktyczne pamiątki i to jest fakt. Na Kretę lecieliśmy z trzema nadawanymi walizkami 😃 Latanie LOT-em to jest jednak złoto. A co kupić na Krecie? Nikogo to pewnie nie zaskoczy, ale w naszym bagażu główną część suwenirów stanowiły tym razem gastropyszności 😀

Co kupić na Krecie?

1. Raki

Kreteńczycy są świetni w %%% i robią je tak, że może się zakręcić w głowie. Najbardziej popularne raki poznaliśmy, jak tylko wysiedliśmy z samochodu. Po zaspokojeniu pierwszego głodu zostaliśmy uraczeni tym przezroczystym płynem w tawernie. Do raki mam słabość i nie wiem jak do końca to interpretować. Przy pierwszym łyku niemiłosiernie mnie wzdryga, żeby po krótkim czasie poczuć bardzo przyjemne orzeźwienie, a nie przymulenie jak mogłoby się zdawać, szczególnie w sytuacji gdy temperatura miażdży, a wiatr, zamiast chłodzić, bucha w Ciebie gorącym powietrzem, jak przy otwarciu pieca. W lokalnym sklepie sprawiliśmy sobie litrową, plastikową butelkę. Jej zapas niestety powoli topnieje.

2. Rakomelo

Buteleczka rakomelo też znalazła miejsce w naszym bagażu. Przy pierwszej degustacji miałam wrażenie, że będzie to nasze ostatnie spotkanie, jednak po chwili doznałam takich rozkoszy, że niewielka butelka tego napitku musiała wyjść z nami ze sklepu.

TIP wysokoprocentowy:

Raki czy rakomelo najlepiej kupować w lokalnych, małych sklepach, gdzie obsługa nalewa je do butelek bezpośrednio z dużych beczek/tanków.

3. Wino

Tym razem nie decydowaliśmy się na te w plastikowych butelkach. Wybraliśmy te, których kosztowaliśmy na miejscu. Nauczona doświadczeniem z ubiegłego roku wiem już, że te plastikowe wspaniale smakują schłodzone i pite na plaży w upalny dzień. W klimacie umiarkowanym niestety nie zwalały z nóg. Trzy butelki hyc do walizki.

4. Sandały

Pierwsze greckie ciżemki kupiłam w mieście Korfu i to był zakup, który okazał się mistrzostwem. Planując wyjazd na Kretę, wiedziałam, że do domu wrócę z co najmniej jedną parą skórzanych butów i tak się też stało. Kupione w sklepiku w Rethymno – idealne, leciutkie i wykonane rzemieślniczo przez Greków z Krety. Buty też spodobały się córce, więc obie mamy super wygodne i śliczne sandały. Serdecznie polecam taki praktyczny zakup. Ceny butów wahają się od 20 do 35 EUR. My kupowaliśmy je TU.

5. Sery

Feta – tego sera chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Po jedzeniu go przez 13 dni wciąż było mi mało. Załadowaliśmy do walizki 1 kg. A co 😊

Mizithra – miękki, biały i bardzo smaczny ser. Jest zrobiony z mieszanki mleka koziego, krowiego i owczego.

Skusiliśmy się też na długo dojrzewający ser kozi, ale niestety nie pamiętam nazwy. Ale wiem jedno – był obłędnie pyszny. Jeśli zdecydujesz się na jego serowy zakup, pamiętaj, że najlepiej smakują, gdy są świeże, więc nie zapomnij, że są w Twojej lodówce.

TIP dla fanóws serów

Na ich zakup zarezerwuj sobie trochę czasu przed wylotem. Warto na wakacje zabrać ze sobą (lub kupić na miejscu) torbę termiczną i wkład chłodzący do lodówek turystycznych (do kupienia w większym markecie czy Decathlonie). Wrzuć go do zamrażarki w pokoju hotelowym i zrób dla serów mikro lodówkę na czas lotu. Sery lubią chłodek, a szkoda byłoby gdyby zepsuły się nam w drodze powrotnej.

6. Oliwa

Co tu dużo mówić. Oliwa na Krecie jest niepowtarzalna. Najlepiej kupić ją u lokalnego farmera. Nam niestety tym razem się to nie udało, więc kupiliśmy w miejscowym sklepie, niemniej na pewno warto.

7. Magnes

Magnesik być musi. Bez niego wyjazd się nie liczy 😉

A co jeszcze warto kupić?

8. Paximadia — sucharki do dakos

Gapy z nas straszne, ale kompletnie nam to wyleciało z głowy. W lokalnych sklepach znajdziesz różne wielkości „sucharków”. W Polsce też oczywiście można je dostać i my od razu po powrocie się w nie zaopatrzyliśmy, ale niestety wybór jest mniejszy. Nam najbardziej odpowiadały te wielkości naszych kajzerek. Nie bądź jak my – kup sobie na miejscu takie, jakie potrzebujesz, a nie zadowalaj się tym, co jest akurat w sklepach w Polsce.

9. Miód

Kreta pasiekami stoi. Jadąc autem, na stokach gór co chwila można zobaczyć małe, kolorowe domki pszczół. Nierzadko wieczorem pszczelarze wystawiają przy drodze małe stoiska ze swoimi słoiczkami i można nabyć oryginalny miodek prosto z pasieki. Kosztowaliśmy ich na miejscu i naszymi faworytami był miód tymiankowy i wrzosowy. Taki suwenir zadowoli każdego łasucha.

10. Malotira – górska herbata

Zaopatrzyliśmy się w nią na Korfu, ale na Krecie tez można ją dostać bez problemu. Ma wiele leczniczych właściwości. To idealny prezent dla fanów ziół.

11. Oliwki

Greckie oliwki smakiem różnią się szalenie od tych Hiszpańskich, więc podczas degustacji można się zdziwić. Jeśli ten smak będzie Ci odpowiadał, to zabierając je do domu najlepiej wybrać te, które są pakowane próżniowo. Mnogość rodzajów zaskakuje, więc nie ograniczaj się do jednej paczki 😉

12. Retsina – białe wino z dodatkiem żywicy

Ma ono dość specyficzny smak i nie każdemu może ono posmakować. Zanim zdecydujecie się na zakup większej ilości w celu eksportu do domowej piwniczki, skosztuj je na miejscu.

13. Przyprawy

To coś, co zadowoli każdego fana gotowania. W sklepach rzędy półek wypełnione są różnego rodzaju aromatycznymi przyprawami. Na szczęście nie zajmują zbyt dużo miejsca, ani nie są zbyt ciężkie, więc nie krępuj się i kupuj śmiało.

Gdzie warto robić zakupy?

Najlepszym miejscem na zakupy będą mali lokalni producenci, czy to oliwy, czy miodu.

Kolejnymi miejscami będą niewielkie, miejscowe sklepiki, w których codzienne zakupy robią Kreteńczycy, a nie turyści. W nich dobrze kupić np. sery, przyprawy, raki.

Warto też wstąpić do lokalnych marketów po większe zakupy np. wina, paximadia etc. Takie sklepy to m.in.: SYNKA/INKA, ΑΦΟΙ ΠΕΡΙΣΤΕΡΑΚΗ Α.Ε, Supermarket 7Days. Na Krecie są również Lidle, ale ja  nie polecam… U Niemców warto kupować wursty, a nie fetę 😉

Zakupy rozłożyliśmy sobie w czasie, co by pod koniec nie latać jak kot z pęcherzem, że nie mamy tego, czy tego.

---

Nam walizki się nie dopinały. Następnym razem zabierzemy większe i z tą myślą Cię zostawiam, życząc wspaniałych zakupów.

Na moim Instagramie @totutotam_eu pod nazwą Kreta znajdziesz zapisane relacje z podróży na tę największą z greckich wysp.

Jeśli wpis okazał się dla Ciebie przydatny i ciekawy i masz ochotę postawić mi wirtualną kawę, to zapraszam do kliknięcia w zielony przycisk 😊

POSTY, KTÓRE MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ: