Grecy oprócz pięknych wysp, lazuru morza i wewnętrznego luzu mają jeszcze jeden skarb, którym chętnie się dzielą. Mowa tu o ich niesamowitej i nieziemsko pysznej kuchni sprawiającej, że goszcząc w kraju Homera je się na potęgę. Zapraszam do przewodnika po smakach Korfu!
Spis treści
Kuchnia Korfu – co zjeść?
Pasticada — danie kuchni Korfu! Wołowina/mięso z koguta w sosie pomidorowo-cynamonowym na dużych porcjach makaronu.
Mousaka — grecki klasyk! Zapiekanka z bakłażana i mielonego mięsa.
Souvkaki — szaszłyki w różnych odsłonach.
Kleftiko — mięso z pieczonej jagnięciny podawane z warzywami i serem feta. Niesamowicie gorące i niesłychanie pyszne danie.
Horiatiki — sałatka po grecku.
Dania z ryb i owoców morza
Saganaki me meli ke sesami — ser feta zapiekany w cieście filo z miodem i sezamem.
Pita Gyros — grecki fast food. Tani i naprawdę dobry.
Loukoumades — greckie pączki z miodem.
I oczywiście świeże owoce: greckie brzoskwinie, melony, arbuzy, pomarańcze, cytryny.
Kuchnia Korfu – czym popić?
Fredo cappuccino – to pyszna alternatywa dla klasycznego frappe. Jej niezaprzeczalnym plusem jest to, że przyrządza się ją ze świeżo parzonego espresso, a nie z kawy z proszku. To stawia ją na moim prywatnym podium, jeśli chodzi o kawy mrożone. To połączenie kawy z kostkami lodu i świeżym schłodzonym mlekiem. Podczas jej przyrządzania jest dosładzana zgodnie z naszym życzeniem więc, gdy jej skosztujemy, smak będzie idealnie spójny. Dla fanów mocniejszych aromatów polecam też fredo espresso.
Kawa po grecku – nie jestem jej fanką natomiast jeśli lubicie kawę po turecku, to ta po grecku również powinna Wam zasmakować. Są do siebie podobne, ale nie identyczne. Znam koneserów tego napitku, ja jednak nie przepadam za fusami w ustach.
Retsina – greckie aromatyzowane wino, wyrabiane z dodatkiem żywicy sosny alpejskiej. Należy do grupy produktów regionalnych i ma dość oryginalny smak.
Corfu Beer – lokalne piwo produkowane w Arillas. Jest smaczne, ale specjalnych fajerwerków się nie spodziewajcie. Jednak dobrze schłodzone przyjemnie orzeźwi więc warto go spróbować.
Lokalne wino w plastikowych 1,5 l butelkach – na tego typu wyjazdach jestem zdecydowanie fanką białego dobrze schłodzonego wina. Idealnie sprawdza się na plaży w upalny dzień 🙂
Kuchnia Korfu – gdzie zjeść?
Fridas Family, Sidari
Zjawiliśmy się tam z polecenia Polki pracującej w naszym hotelu. Około godziny 17.00, w dość sporej knajpie zajęte były zaledwie dwa stoliki. Nie zważając na to, rozsiedliśmy się wygodnie i to była dobra decyzja. Małżonek zamówił pasticade z wołowiny, a ja za radą kelnera wybrałam jagnięce kleftiko i muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Soczysta jagnięcina duszona w winie z warzywami i serem feta. Mięso było tak delikatne, a danie tak smaczne, że przepadłam. Pasticada również okazała się bardzo dobra. Dania były syte i tego dnia nie byliśmy już w stanie nic jeść. Trunki oczywiście przyjmowaliśmy bez przeszkód 🙂
Wróciliśmy tam innego dnia na szybką pizzę przed dłuższą trasą. I co się okazało? Nie dość, że serwują tam świetne tradycyjne dania kuchni greckiej to jeszcze pizze w niesamowitym wydaniu z pieca opalanego drewnem!
Jeśli więc Wasze kroki zawędrują do Sidari, a jest takie ryzyko, gdyż w okolicy znajduje się wiele pięknych i wartych odwiedzenia miejsc takich jak przylądek Cape Drastis czy plaża Loggas to ja gorąco polecam tę knajpkę!
Przykładowe ceny z lipca 2020
Nazwa dania | Cena |
---|---|
Mousakas | 7,90 EUR |
Kokinisto beef | 8,70 EUR |
Sorfito beef | 8,90 EUR |
Pastitsiada beef/chicken | 8,50 EUR |
Bekri meze | 8,70 EUR |
Roubás, Miasto Korfu
Trafiliśmy do tego miejsca również z polecenia znajomego. Trochę trwało, zanim tam dotarliśmy, ponieważ temperatura panująca tego dnia była hardcorowa, a my wygłodniali. Udało nam się dotrzeć na pół godziny przed zamknięciem. To co prawda uszczupliło możliwość wyboru dań, ale i tak było pysznie. Bardzo przytulne wnętrze, miła obsługa i świetna kuchnia. Zamówiliśmy sałatkę grecką, pastitsiade z koguta, która okazała się mięsnym TOP 1 naszego wyjazdu i ser feta zapiekany w cieście filo z miodem i sezamem. Przy tym ostatnim nie ma się nad czym zastanawiać tylko brać, bo naprawdę warto! My nie daliśmy rady zjeść nawet połowy tej pokaźnej porcji, więc resztę wzięliśmy na wynos i odgrzaliśmy w hotelu, a danie i tak było zabójczo dobre.
Στάζει Μέλι, Miasto Korfu
To miejsce, którego nie można ominąć, będąc w stolicy. Dostaniecie tam pyszne, tradycyjne greckie pączki z całym morzem dodatków do wyboru. To idealne miejsce dla łasuchów! Oprócz pączków serwują tam świetną Fredo Cappuccino – najlepsza, jaką piłam na Korfu. Fani fusów mogą tu skosztować kawy po grecku. Degustowaliśmy jednak bez większego entuzjazmu, bynajmniej nie ze względu na smak, a na konsystencję.
Ach i zapomniałabym o soku! Sok ze świeżo wyciskanych pomarańczy, którym raczyła się tam mała koneserka tego trunku. Wyborny!
To Aloni tou Soukiou, Λιβάδι
Idealne miejsce, żeby zakończyć dzień. Stella, urocza i przedsiębiorcza właścicielka wita klientów od progu i przedstawia zasady panujące w lokalu. Jasno zaznacza, że nie ma tam typowego menu, a dania nie są przygotowywane pod turystów. Zostaliśmy przepytani o alergie żywnościowe oraz ewentualną nietolerancję glutenu. Trochę intrygująco – nieprawdaż? Stella zaproponowała nam białe wino ze Spritem i na początek przystawki. Jak się okazało, na przystawkach się również skończyło, bo były tak dobre i syte, że nie byliśmy w stanie zamówić nic innego. Żałowałam, że dziecię nam usnęło, w związku z tym nie miał nas kto objeść i nie mogliśmy spróbować innych specjałów tamtejszej kuchni 🙁
Na pożegnanie dostaliśmy pyszne lody cytrynowe.
Rachunek wyniósł 18 EUR.
To Aloni tou Soukiou to miejsce, w którym zdecydowanie warto zostać trochę dłużej i delektować się oryginalnymi smakami. Te dania były tak doskonałe, że nie mogłam odżałować, że odkryliśmy tą tawernę dopiero pod koniec wyjazdu. A dzieliło nas niespełna 10 minut drogi autem od naszego hotelu…
Vavilas Fish Taverna, Arillas
Wracając z Porto Timoni po zachodzie słońca w Afionas zamarzyła nam się na kolację ryba. Wybór padł na uroczą rodzinną tawernę Vavilas Fish. Ogromnym plusem tego miejsca jest serwowanie świeżych ryb, które sami możemy wybrać w kuchni tawerny. Zdecydowaliśmy się na czerwoną doradę, która została podana z ziemniakami z wody i kapustą dość mocno przyprawioną czerwoną papryką.
Co prawda rachunek nas nieco zaskoczył — danie kosztowało 35 EUR, ale było warto! Do tego białe domowe wino 0,5 litra za 7 EUR. Dodatek warzywny nie do końca był w moim guście, natomiast rybka była znakomita i wszyscy wyszliśmy zadowoleni.
Aria’s Grill, Γέφυρα
W drodze z Paleokastritsy na Rovinia Beach zatrzymaliśmy się w miejscowości Liapades na małe co nieco. To kolejne smaczne miejsce, które muszę polecić. Warto się tam zatrzymać na szybkie podładowanie bateryjek, by moc później ruszyć na kolejną piękną plażę.
Tym razem wybór padł na: Musakę — zacna naprawdę zacna i gyros w picie również. Gyros został wciągnięty przez naszą 3-latkę w pokaźnej ilości. Objadła ojca, że hej. Dobrze, że wcześniej wypełniła swój mały brzuszek przepysznym sokiem ze świeżo wyciskanych pomarańczy, co uratowało trochę tatę.
Kuchnia Korfu — smakowite prezenty
Produkty z kumkwatów — to małe kwaśne owoce cytrusowe przypominające pomarańcze. Na Korfu pojawiły się wraz z Brytyjczykami, którzy przywieźli je z Azji. Sady kumkwatowe znajdują się w północno-wschodniej części wyspy. W lokalnych sklepach można dostać marmolady, owoce w słodkim syropie, a nawet kosmetyki z kumkwatów. Kandyzowane nie przypadły nam do gustu, za to likier przywieźliśmy ze sobą w walizce.
Likiery w kolorze pomarańczowym są słodkie, żółte zaś bardziej kwaśne.
Żeby nie kupować kota w worku, polecam przed zakupem zdegustować te smakołyki w sklepach z pamiątkami w stolicy.
Oliwa i oliwki — Korfu gajami oliwnymi stoi więc obok ich owoców nie można przejść obojętnie. Oliwek próbowaliśmy na miejscu w różnych odsłonach i były przepyszne, a butelki z oliwą nie omieszkaliśmy zabrać ze sobą do domu.
Górska herbata — znana jest również jako gojnik albo herbata grecka. Przypisuje się jej właściwości prozdrowotne, a dodatkowo jest naprawdę smaczna i aromatyczna.
Noclegi na Korfu
Na wakacjach staram się nie mieć wyrzutów sumienia, ale na Korfu tak się objadłam, że powinnam pościć miesiąc. Nie żałuje, bo było warto! Wspomnienie tych niezwykłych potraw towarzyszy mi do dziś. Kuchnia Korfu urzekła mnie tak, że na samą myśl o tamtejszych smakach mam chęć siąść do komputera i kupić bilet do Grecji.
Jeśli wpis okazał się dla Ciebie przydatny i ciekawy i masz ochotę postawić mi wirtualną kawę, to zapraszam do kliknięcia w zielony przycisk 😊
Jeśli natomiast chcesz odwiedzić najpiękniejsze plaże na Korfu, zapraszam TUTAJ ⬇⬇
Chcesz na bieżąco śledzić nasze podróże? Polub profil ToTuToTam.eu na Facebooku i Instagramie @totutotam_eu.
Strona zawiera linki afiliacyjne
3 Comments