Pewnego lipcowego wieczoru wracając z północnego Mazowsza, mój małżonek postanowił zabrać nas w bardzo interesujące miejsce. Stop i tak był wskazany z uwagi na początki choroby lokomocyjnej, której nabawiło się nasze dziecię. Rozdrażnienie podróżą wieczorową porą niestety nie pomagało. Tym oto sposobem zatrzymaliśmy się w Ciechanowie na krótki spacer o zachodzie słońca.
Pierwsze skojarzenie związane z tym mazowieckim miastem to bez wątpienia Zamek Książąt Mazowieckich, nieduży ryneczek z ładnym ratuszem oraz Browar Ciechan. Nie każdy jednak wie, że znajduje się tam prawdziwa perełka architektoniczna. Do niedawna psuła panoramę miasta swoją oryginalną, lecz bardzo zaniedbaną bryłą. Mowa tu o wieżowy zbiornika wyrównawczego popularnie określanym jako wieża ciśnień. Po 40 latach od jej wzniesienia doczekała się rewitalizacji i otrzymała drugie życie i to, jak się okazało, był nasz cel.
Wieża jak pączek
Wieża niektórym może kojarzyć się z oponą lub amerykańskim donuts-em. Mi zdecydowanie bardziej przypomina trąbę powietrzną przetaczającą się przez aleję tornad w USA. Lecz to nie Ameryka, tylko nasze polskie podwórko 🙂
Ta oryginalna konstrukcja o wysokości 22 metrów jest obecna w panoramie Ciechanowa od 1976 roku. Dzieło warszawskiego architekta Jerzego Bogusławskiego wpisało się w krajobraz miasta i w końcu odzyskało blask.
W 2013 roku ciechanowska wieża ciśnień została doceniona w światowym rankingu The World Geography, plasując się na 5 miejscu najbardziej niezwykłych wież na świecie.
Park Nauki Torus
Wraz z jej rewitalizacją wokoło budowli powstał Park Nauki Torus.
Pierwsi goście Parku Nauki odwiedzili go 30 sierpnia 2019 roku, czyli niespełna rok temu.
Jest to miejsce powstałe z myślą o najmłodszych, którzy mogą tam doświadczyć interaktywnej edukacji poprzez zabawę. Park nauki współpracuje z Centrum Nauki Kopernik, więc coś mi się wydaje, że i dorosłym nie będzie się wewnątrz nudzić. Niestety byliśmy zbyt późno i park był już zamknięty, ale to na pewno miejsce, do którego wrócimy!
W budynku znajduje się bardzo przytulna kawiarnia, a na dachu w najlepsze rośnie sobie trawa i stoją dwa ogromne leżaki. Można się rozłożyć na nich całą rodziną i podziwiać tę nietypową i niezwykle oryginalną architekturę.
Nam nie pozostaje nic innego jak wrócić tam i odwiedzić ten Mini Kopernik i Tobie polecam to samo!
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o historii wierzy i Parku Nauki Torus kliknij TU.