Dziecko w samochodzie na wakacjach to nie dramat – praktyczny przedwyjazdowy poradnik
Choć nasz dzieć już skończył 4 lata, to cofając się w czasie, muszę przyznać, że nie zaliczyliśmy żadnej większej samochodowej bebikowej wtopy. Nadszedł czas na praktyczne podsumowanie wojaży z BoBo, a było ich nie mało. W pierwszą podróż autem wybraliśmy się nad polskie morze, gdy córka skończyła 4 tygodnie. Gdy miała niespełna 3 miesiące, polecieliśmy na Teneryfę i bynajmniej nie siedzieliśmy tam nad hotelowym basenem. Wiem, że są osoby, które zniechęcają się do wyjazdu na samą myśl o dziecku w samochodzie na wakacjach. Prawda jest jednak taka, że diabeł nie jest wcale taki straszny. Oto praktyczny przedwyjazdowy poradnik o tym jak przygotować się do podróży, by dziecko w samochodzie na wakacjach czuło się komfortowo, a my zrelaksowani 😉 . Moja recepta na sukces znajduje się poniżej.
Własny fotelik (dzieci 0-2 lata)
Jeśli jest to możliwe, a w większości linii lotniczej jest, to na zagraniczne wakacje warto zabrać ze sobą własny fotelik samochodowy i nadać go jako dodatkowy, bezpłatny przysługujący bebikowi bagaż. Zabranie fotelika nie musi wykluczać zabrania wózka, dlatego opłaca się mieć ze sobą jedno i drugie. Dlaczego?
Po pierwsze i najważniejsze – BEZPIECZEŃSTWO
Oczywiście nie zakładamy, że foteliki w wypożyczalniach są wadliwe i powypadkowe, jednak zabierając własny mamy 100% pewności, że jest bezpieczny i najlepszej jakości.
Po drugie – HIGIENA
Jest to fotelik Twojego dziecka, czysty i zadbany. Z wypożyczalni dostaniesz wyposażenie, którym nikt specjalnie się nie przejmuje, a samochodowe historie podroży bywają różne. Szczególnie u tych najmłodszych pasażerów… Toteż chyba bardziej nie muszę rekomendować zalet higienicznych 😉
Po trzecie – względy ekonomiczne
Często za fotelik trzeba płacić – i to nie mało. Wyjątkiem jest większość wypożyczalni w Hiszpanii, ale trzeba założyć, że wszędzie każda wypożyczalnia rządzi się własnymi prawami, cennikiem i podejściem. Zabierając własny fotelik, odciążasz swój budżet.
Po czwarte – dodatkowe miejsce do schowania bagażu
Zawsze do odpowiednio zabezpieczonego fotelika możesz dopakować kilka potrzebnych rzeczy dla BoBo np. dodatkową paczkę jednorazowych pieluszek czy kilka ubranek na zmianę. Jest to szczególnie istotne, gdy korzystasz z tanich linii lotniczych, gdzie za dodatkowy bagaż trzeba dopłacić, a jak świetnie zdajesz sobie z tego sprawę, małe dzieci potrzebują niemało. Nie wiedzieć zresztą czemu, pakując je w podróż, potrzebujemy niezliczonej liczby rzeczy, często jak się później okazuje zupełnie niepotrzebnych…
Jeśli chodzi o ten temat, to przyznam, że nierzadko korzystaliśmy z tej ekstra możliwości, co pozwalało nam, po sprytnym przepakowaniu bagażu, np. na przywiezienie kilku suwenirów z wakacji. Jako amatorka soli morskiej, cukru trzcinowego, ryżu i makaronu zwykle z wyjazdów przywożę je tonami. Zapewniam, że kilogramowe woreczki idealnie wypełniają wnętrze fotelika 😉
Przed nadaniem, czy oddaniem fotelika na płycie lotniska tuż przy samolocie pamiętaj o jego zabezpieczeniu. Jeśli nie masz specjalnego pokrowca, to zawsze możesz włożyć go w grubszy worek foliowy, czy starą poszewkę na poduszkę. Uchroni go to przed ewentualnym zabrudzeniem.
Fotelikowy OFF TOP
Istnieją foteliki, które można zamontować w fotelu na pokładzie samolotu. Musisz jednak pamiętać, że dzieci do 2 lat podróżują przypięte dodatkowym pasem na kolanach rodziców i nie przysługuje im oddzielne miejsce w samolocie. Jeśli posiadasz fotelik, który spełnia odpowiednie parametry i chcesz, aby dziecko podróżowało w nim podczas lotu, będziesz zmuszony wykupić dodatkowe miejsce w samolocie.
Brak własnego fotelika i dzieci 2-4 lata
Jeśli nie masz możliwości zabrania własnego fotelika na wakacje (lub jego bezpłatne przewiezienie już nie jest możliwe), warto się dobrze przygotować do tego, aby Twojemu maluchowi podróżowało się komfortowo w tym z wypożyczalni.
Wkładka termiczna-antypotowa
Na rynku istnieją specjalne wkładki termiczne, które poprawią komfort podróży Twojemu dziecku szczególnie w ciepłym klimacie. Swoją drogą warto z niej korzystać na co dzień, nie tylko na wakacjach. Nie zajmuje dużo miejsca, a z pewnością ulży maluchowi podczas jazdy. Przy wyborze wkładki sprawdź, czy posiada atesty bezpieczeństwa. Warto zgłębić temat, zanim zdecydujemy się na zakup. My korzystaliśmy z wkładki firmy Aeromoov i byliśmy z niej bardzo zadowoleni, ale są też oczywiście inne.
Tetra najlepsza na wszystko
Zawsze w bagażu mam zapasowe 3 pieluszki tetrowe. Jedną rozkładam na zagłówku fotelika tak, żeby buzia Bebika dotykała pieluszki, a nie fotelika. Z drugiej pieluszki robię zasłonkę od słońca, mocując ją do szyby w drzwiach auta, a trzecia jest w zapasie np. do zrobienia zasłonki z drugiej strony, zwilżenia czułka czy schłodzenia nagrzanych sztucznych elementów pasów. Proste, zajmuje tyle miejsca co nic, a takie funkcjonalne 😉
Ubranko i buty
Na dalsze i bliższe wycieczki należy ubierać maluchy w ubranka z przewiewnych naturalnych materiałów np. wełna merino, bawełna, bambus. Powinny być luźne i nieuciskające brzuszka. Zachęcam też do zapoznania się z bardzo interesującym rozwiązaniem stworzonym przez mamę w potrzebie, czyli ubranka BRUMCIUCH z wymiennymi pleckami. Jak wiadomo, potrzeba jest matką wynalazku, a tu to stwierdzenie nabiera dosłownego znaczenia :). Jeśli planujesz przejechać dłuższy odcinek drogi dla zwiększenia komfortu, zdejmij maluchowi butki, a jeśli uznasz, że jest chłodno, otul je kocykiem lub załóż nieuciskające skarpetki.
Bambusowy/muślinowy kocyk
To taki nasz MUST HAVE, służy do przykrycia śpiocha podczas jazdy, przyjemnie go przy tym wychładzając, czy jako szmatka do przytulenia i otulenia. Są milutkie i bardzo przewiewne, dzięki czemu mały podróżnik lepiej znosi trudy podróży.
Choroba lokomocyjna
Przykra przypadłość, ale się zdarza i dlatego warto się na nią odpowiednio przygotować, co by zminimalizować straty i uniknąć przykrego zapachu wewnątrz auta. Naszym stałym zestawem są strunowe torebki Ikea. Mamy je zawsze ze sobą i super się sprawdzają. Dodatkowo do ok. 2-3 roku życia dla uchronienia garderoby, gdy widzieliśmy, że coś jest na rzeczy, a nie bardzo mamy mieliśmy się jak zatrzymać korzystaliśmy z foliowych fartuszków z Ikea do karmienia maluchów (z długimi rękawami i małą rynienką). Po wypadku w ruch idą mokre chusteczki, płukanie buzi i po temacie. Rolka papieru lub ręcznika kuchennego też może być przydatna.
Dieta
Mamy taką zasadę — przed podróżą nie podajemy dziecku mlecznych produktów. Jogurty, musli, płatki na mleku, serki odpadają. Unikamy warzyw i owoców ze skórką lub po prostu je obieramy. Unikamy słodkich przekąsek. Podczas podróży pijemy tylko wodę i nie jemy.
Dodatkowo zawsze mamy ze sobą ukochaną przytulankę, która daje gwarancje udanej podróży.
Mam nadzieję, że ten wpis zachęcił Cię do poznawania świata, z Twoją pociechą . Uwierz mi, dobra przedwyjazdowa organizacja jest tu kluczowa. Na koniec mogę jedynie życzyć Wam wspaniałych rodzinnych podroży, bo BoBo podróże są spoko!
Jeśli spodobał Ci się wpis, będzie mi bardzo miło, jeśli:
⭐ go udostępnisz 🙂
⭐ zostawisz pod nim komentarz,
⭐ polubisz mój fanpage na Facebooku,
⭐ zaobserwujesz mój profil na Instagramie.
O podróżach z bebikami pisałam też na Instagramie.
